Suwałki
Z poważnymi zarzutami w sprawie fabryki leków w Sejnach wystąpił na ostatniej sesji Rady Miasta radny Marek Zubrzyński.
Chodzi o inwestycję, o której sejneński samorząd mówi od lat. W 2021 roku miasto nawiązało współpracę z firmą, która ma uruchomić w Sejnach fabrykę medykamentów. Przekazało w tym celu grunt wartości 2 milionów złotych. Firma wniosła wkład finansowy, znak towarowy i projekt. Na przestrzeni lat padały różne szacunkowe terminy realizacji fabryki.
Do sprawy wrócił na ostatniej sesji Marek Zubrzyński. Radny zarzucił, że w toku zmian, jakie zaszły w tej sprawie, burmistrz stracił wpływ na inwestycję i możliwość wglądu w dokumenty.
W długim wywodzie zarzucił burmistrzowi kłamstwo. Jak wyjaśniał, w Polskiej Klasyfikacja Działalności spółka wcześniej nie miała wpisanej produkcji leków. Mówił też o wyprowadzeniu pieniędzy do spółki, na którą finalnie samorząd nie ma wpływu.
W odpowiedzi Arkadiusz Nowalski, burmistrz Sejn dał do zrozumienia, że radny potraktował sprawę wybiórczo i zapomniał o umowie inwestycyjnej.
– Umówiliśmy się, że dajemy tylko ziemię, a inwestor resztę i w pełni ponosi ryzyko biznesowe – wyjaśniał. Zapewnił, że firma produkuje leki i ma kontrakty. Zapowiedział jednocześnie, że niektóre słowa radnego będą miały finał w sądzie.
W swojej odpowiedzi burmistrz dodał, że partner miasta przysłał cechy gruntu, z których wynika, że jego wartość spadła. Mówił, że na tle porównania z gruntami w innych częściach Polski, w sejneński grunt trzeba zainwestować 3,5 miliona złotych, aby uzyskać ten sam efekt. Dopytywany przez kolejnych radnych, czy budowa ruszy w tym roku burmistrz stwierdził, że nie jest wróżką. Miasto ma bowiem trudności między innymi z doprowadzeniem do terenów inwestycyjnych sieci gazowej i zapewnieniem odpowiedniego ciśnienia w sieci wodociągowej.
Radio 5 skontaktowało się w tej sprawie z Pawłem Ściążko, dyrektorem do spraw operacyjnych spółki, który poinformował, że nie zna jeszcze szczegółów wypowiedzi radnego, ale wspomoże włodarza w odpowiedzi na zadane pytania. Pytany o termin budowy fabryki potwierdził, że w umowie zapisany jest przyszły rok. Dodał przy tym, że faktycznie są problemy z gruntem, na którym przewidziano obiekt.
Do sprawy wrócimy.