Budzisko
Ruszył rolniczy protest na byłym polsko-litewskim przejściu granicznym w Budzisku. W ramach akcji służby mundurowe kontrolują ciężarówki, a ich działaniom przyglądają się protestujący rolnicy. W ten sposób gospodarze chcą ustalić skalę przewozu ukraińskiego, rosyjskiego i białoruskiego zboża do Polski. Szczegóły przedstawił Karol Pieczyński, organizator protestu.
Polskich rolników wspierają gospodarze z Litwy na czele z Arunasem Svitojusem z litewskich izb rolniczych.
Główne postulaty protestu to wstrzymanie nadmiernego importu zbóż z Ukrainy i zbóż pochodzenia rosyjskiego. Rolnicy chcą, aby Litwa, Łotwa i Estonia wprowadziła embargo na ukraińskie zboże. Chcą też zatrzymania zmian w tak zwanym „Zielonym Ładzie”. Chodzi o zbiór inicjatyw politycznych Komisji Europejskiej, których celem jest osiągnięcie neutralności dla klimatu w Europie. Rolnicy oczekują, że zmiany ekologiczne będą z nimi konsultowane.
Z protestującymi spotkała się Ewa Kulikowska, wicewojewoda podlaski. Przyznała, że sytuacja wymaga reakcji i wyraziła przekonanie, że najbliższe spotkanie rolników z premierem RP przyniesie rozwiązania.
Protest potrwa siedem dni. Pojazdy osobowe przejeżdżają bez żadnego problemu.