Staświny, gm. Miłki
Na 735 zł wycenione zostały straty spowodowane przez dwóch mieszkańców gminy Miłki, którzy dokonali wyrębu drzew w lesie. We wtorek (23.04) mężczyzn w okolicach miejscowości Staświny ujawnili funkcjonariusze Straży Leśnej. Na miejscu zjawili się giżyccy policjanci. Podczas prowadzonych czynności ustalili, że mężczyźni nie uzyskali właściwego zezwolenia na pozyskanie drewna, poinformowała Iwona Chruścińska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Giżycku.
Mundurowi prowadzą czynności wyjaśniające. Mężczyznom za popełnione wykroczenie grozi kara aresztu (od 5 do 30 dni), ograniczenia wolności (od 20 do 40 godzin) albo grzywny (od 20 do 5000 złotych). O wysokości kary zdecyduje sąd. W podobnych sprawach orzeka obowiązek zapłaty nawiązki w wysokości podwójnej wartości wyrąbanego, ukradzionego lub przywłaszczonego drzewa, a jeżeli ukradzione lub przywłaszczone drzewo nie zostało odebrane, orzeka się obowiązek zapłaty jego równowartości.
Policjanci przypominają, że za wycięcie drzewa w lesie bez pisemnego zezwolenia odpowiada się jak za popełnienie przestępstwa, gdy wartość pozyskanego drewna wyniesie powyżej 800 złotych lub wykroczenia, gdy jego wartość nie przekroczy tej sumy.