Gawrych Ruda
O tym, jak nowe technologie mogą przyśpieszyć prace wymiaru sprawiedliwości rozmawiają nad Wigrami sędziowie z całego kraju. Jest o czym dyskutować, bo jak sami sędziowie przyznają, polskie sądy są zakorkowane, a technologia może pomóc przyśpieszyć prace.
– Chodzi chociażby o tysiące spraw tak zwanych „frankowiczów” – wyjaśnia sędzi Dominik Czeszkiewicz z Europe Direct, jeden z organizatorów wydarzenia.
W programie spotkania wykłady, dyskusje, ale też warsztaty z zakresu nowoczesnych technologii. Pomocą służą doświadczenia sędziów litewskich, którzy usprawnili prace sądów do tego stopnia, że są na drugim miejscu w Europie pod względem szybkości rozpatrywania spraw. Andrzej Maciejewski z Sądu Najwyższego na Litwie przyznaje, że jego kraj miał podobne problemy w latach 2008-2011. Pomogło wprowadzenie niejawnego procedowania postępowań odwoławczych i kasacji. Sąd scedował część funkcji na inne instytucje. Nie bez znaczenia było też wprowadzenie systemu elektronicznego.
Tomasz Kałużny, sędzia Sądu Rejonowego w Białymstoku nie kryje, że zmiana jest konieczna, bo ludzie oczekują na sprawne sądy, a technologie usprawniają. Zaznacza, że redukcja czasu i kosztów jest koniecznością.
Organizatorami konferencji są: Stowarzyszenie Sędziów THEMIS we współpracy z Wydziałem Prawa Uniwersytetu w Białymstoku, Przedstawicielstwem Komisji Europejskiej w Polsce oraz EUROPE DIRECT Podlaskie. Poprzednie edycje tego corocznego wydarzenia poświęcone były głównie praworządności i kwestii wolności sądów. Pytany, czy sądy są już wolne Dominik Czeszkiewicz, stwierdził, że proces w tym zakresie idzie do przodu, niemniej odbudowanie dobrego imienia to żmudny proces.