Ełk
– To dopiero początek naszej walki – tak o poniedziałkowym (29.07) proteście mówi Marta Dąbrowska z Siedlisk, współorganizatorka wydarzenia.
Już za kilka dni o 14 przed Urzędem Miasta w Ełku odbędzie się pikieta mieszkańców. Uczestnicy manifestacji chcą przedstawić swoje postulaty i w ten sposób zwrócić uwagę lokalnych władz na problem odoru. A ten uprzykrza życie ełczanom od 1,5 roku.
Mówiła Marta Dąbrowska.
Organizatorzy będą rozdawali maseczki ochronne oraz naklejki z hasłem „Ełk – tu śmierdzi”. Protestujący udadzą się też pod urząd gminy. Przejdą ulicami Piłsudskiego, Mickiewicza, Małeckich, Chopina i Kościuszki. Kierowcy będą zatem musieli liczyć się z utrudnieniami w ruchu.
dodaje współorganizatorka pikiety.
Przypomnijmy. Lipcowa kontrola Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska potwierdziła, że jednym ze źródeł odoru, który unosi się nad Ełkiem i okolicami jest zakład unieszkodliwiania odpadów w Siedliskach. Wykazano tam emisję substancji wchodzących w skład gazu składowiskowego. Przedsiębiorstwo Gospodarki Odpadami „Eko-Mazury” wydało oświadczenie, w którym zapewniło, że działa zgodnie z prawem i na podstawie odpowiednich pozwoleń. W piśmie wymieniło również realizowane inwestycje, które mają zminimalizować rozprzestrzenianie się fetoru. O swoim zaangażowaniu w walkę z odorem mówią także lokalne władze samorządowe.