Policjanci, strażacy, ratownicy, a to nieporozumienie

skoki oginskiego

Suwałki

Przez nieporozumienie na ulicę Ogińskiego w Suwałkach zjechały we wtorek (09.07) w południe służby ratunkowe. Przebywający na trzecim piętrze jednego z bloków mężczyzna nie mógł wyjść z mieszkania, więc zaczął o swoim problemie krzyczeć z balkonu. Świadkowie źle go zrozumieli i myśląc, że grozi skokiem, wezwali pomoc. Na miejsce przybyli strażacy, ratownicy medyczni i policja. Zbiegli się gapie. Po krótkiej rozmowie sytuacja została wyjaśniona.

Exit mobile version