region
Około stu osób wzięło w sobotę (20.07) udział w corocznym rajdzie rowerowym szlakiem ofiar Obławy Augustowskiej w Gibach.
Cykliści ruszyli z placu przy gminnej plaży na ścieżkę edukacyjną poświęconą wydarzeniom z lipca 1945 roku.
Podczas Obławy Augustowskiej sowieci aresztowali, uprowadzili i zabili miejscowych działaczy polskiego podziemia niepodległościowego.
Dotychczas ustalono nazwiska 600 ofiar, ale naukowcy szacują, że mogło być ich około dwóch tysięcy. Stu pochodziło z Gib i okolic.
Od ponad 30 lat miejscowy samorząd, mieszkańcy i Diecezja Ełcka w każdą trzecią niedzielę lipca oddają hołd pomordowanym.
Poprzedzający oficjalne uroczystości rajd, to pomysł księdza Janusza Warycha, byłego proboszcza miejscowej parafii. Obecnie organizatorzy wydarzenia, to gmina Giby oraz Instytut Pamięci Narodowej.
Sam rajd, to spotkanie z tragiczną historią. Uczestnicy mogą posłuchać między innymi o krewnych ofiar Obławy Augustowskiej. Poznać nazwiska i sylwetki aresztowanych.
Leonardas Lukas z Litwy przyjeżdża do Gib niemal od samego początku.
Kulminacyjny moment obchodów, odbędzie się w niedzielę (21.07) przy pomniku ofiar obławy augustowskiej. Będą to oficjalne uroczystości – mówi wójt gminy Giby Robert Bagiński.
W tym roku organizatorzy spodziewają się się wielu gości.
Wcześniej nie było to takie oczywiste:
– Miałem wrażenie, że niektórzy obawiali się udziału w tradycyjnych obchodach rocznicy Obławy Augustowskiej w Gibach organizowanych przez samorząd i mieszkańców – mówi Bagiński.
W niedzielę (21.07) o godzinie 11.00 w Gibach odbędzie się msza w miejscowym kościele.
Następnie uczestnicy uroczystości udadzą się na miejscowe wzgórze – symboliczny grób ofiar.
-Jak mówi Paweł Murawski z białostockiego oddziału IPN, odnalezienie prawdziwych grobów ofiar w obecnej sytuacji politycznej, będzie bardzo trudne.