Ełk
Najpierw miał być pożar sadzy, później kontenera na śmieci. 20-latek dzwonił z różnych numerów, kilka razy. Jak się okazało, to były żarty. Nie do śmiechu jest teraz ich autorowi. Mężczyzna już usłyszał zarzuty. Grozi mu nawet 15 lat więzienia.
Jak relacjonuje Marta Domańska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gołdapi, do zdarzenia doszło w miniony poniedziałek (02.12) po południu.
Podejrzany szybko wpadł w ręce policjantów. 20-latek usłyszał zarzut fałszywego zawiadomienia, do którego się przyznał. Na wniosek Prokuratora Rejonowego w Olecku, sąd zastosował wobec sprawcy tymczasowy areszt w wymiarze jednego miesiąca.
Mundurowi przypominają, że świadome wywołanie fałszywego alarmu podlega karze pozbawienia wolności.