Suwałki
Wysoki spadek otrzymało I Liceum Ogólnokształcące w Suwałkach. 10 proc. swojego, szacowanego na 6 do 7 milionów dolarów majątku, zapisał placówce Piotr Kuryłowicz, zmarły w ubiegłym roku absolwent tej szkoły, bohater wojenny i założyciel sieci klinik.
Teraz trwają procedury zmierzające do przekazania szkole środków. Z informacji jakie przekazała Radiu 5 Dorota Jabłońska, dyrektor I LO. Pieniądze nie trafią do szkoły jako jednorazowa wpłata, a będzie to procent od zysków, jakie generuje majątek zmarłego.
Wspomniany Piotr Kuryłowicz to bardzo barwna postać. Ukończył I LO w 1938 roku. Następnie rozpoczął karierę lotniczą szkoleniem w Wojskowym Obozie Szybowcowym w Ustianowej. Wkrótce po tym wstąpił do Szkoły Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie. Jako absolwent sławnej z przyśpieszonego kursu XIII promocji oficerskiej, został ewakuowany 18 września 1939 roku do Rumunii, skąd przedostał się do Francji, a następnie na „Wyspę ostatniej nadziei” – do Wielkiej Brytanii.
Tam przeszedł kolejne szkolenie i walczył z Niemcami służąc w 317 Dywizjonie Myśliwskim „Wileńskim” oraz 315 „Dęblińskim”. Zestrzelony uratował się skokiem ze spadochronem, wpadł w ręce niemieckie i został wysłany do obozu – Stalag Luft III w Żaganiu, gdzie spędził 700 dni. Po wojnie osiadł w Wielkiej Brytanii, gdzie ukończył studia stomatologiczne, a po przeprowadzce do Kanady założył sieć klinik. Po 1989 roku odwiedzał szkołę i fundował wysokie stypendia najzdolniejszym uczniom.
Zmarł 13 marca ubiegłego roku w Kanadzie. Miał 104 lata. Dyrektor liczy, że spadek pozwoli na stworzenie funduszu stypendialnego.
Pełne nagranie z gościem poniżej: