Suwalszczyzna
Według nadwigierskich bobrów zimy nie będzie. Takie wnioski, na podstawie obserwacji zwierząt, wyciągnęli miejscowi przyrodnicy.
Chodzi o gromadzenie zimowych zapasów. Dotychczas bobry, w obliczu zimy gromadziły gałęzie aż mrozy ścięły lód. Nawet, kiedy zima nadchodziła późno, bobry zbierały drewno do samych mrozów. Największe magazyny mierzyły 50 metrów sześciennych. Takie obiekty Wojciech Misiukiewicz, specjalista do spraw edukacji Wigierskiego Parku Narodowego, zaobserwował w jeziorze Hańcza. Teraz, mimo braku mrozu, bobry przerwały zbiórkę gałęzi. To może sugerować, że według nich, typowa zima nie nadejdzie. Zdaniem Misiukiewicza, to szczególne zachowanie.
Przyrodnik zwrócił uwagę, że w ciepłych regionach Europy, gdzie nie ma typowych zim, bobry wcale nie przygotowują zapasów. Tymczasem w głębokiej Rosji, bobrowe magazyny bywają trzykrotnie większe niż te w Polsce. Można mieć wrażenie, że obecnie nadwigierskim bobrom bliżej jest do tych francuskich, niż rosyjskich.
Plusem zmiany w zachowaniach bobrów są mniejsze straty w drewna. Bobry nie tnąc niepotrzebnie na zapas, czynią mniejsze straty w drzewostanie.