podlaskie
To cud, że przeżyli. Wracamy do szokujących wydarzeń z Mielnika. Jak już informowaliśmy w Radiu 5, pijany żołnierz strzelał do samochodu, którym podróżowali ojciec z córką.
Prokuratura Okręgowa w Warszawie podaje, że mundurowy miał oddać blisko 70 strzałów. RMF FM nieoficjalnie ustaliło, że 24-latek zatrzymał auto, oddając kilka strzałów w powietrze. Przestraszona 13-latka uciekła wtedy z auta, a jej ojciec ruszył z impetem. Pijany żołnierz strzelał w jego kierunku, trafiając m.in. w fotel, gdzie wcześniej siedziała nastolatka.
24-latek może odpowiadać za usiłowanie zabójstwa i przekroczenia uprawnień. Został zwieszony, grozi mu wydalenie ze służby.
Mężczyzna został zatrzymany. Śledczy czekają aż wytrzeźwieje.
Przypomnijmy, do zdarzenia doszło w środę (01.01) przed godz. 16.00 w Mielniku w województwie podlaskim. Mundurowy to żołnierz 18. Dywizji Zmechanizowanej realizujący zadania w ramach operacji Bezpieczne Podlasie. Mężczyzna uciekł z bronią służbową z obozowiska. Po ostrzelaniu samochodu schronił się w pobliskim lesie. Został ujęty przez żołnierzy Zgrupowania Zadaniowego w Mielniku. Miał około 2 promili alkoholu w organizmie. Czynności wyjaśniające prowadzone są przez Żandarmerię Wojskową w Białymstoku oraz Prokuraturę Okręgową w Warszawie.
[AKTUALIZACJA]
24-letni żołnierz usłyszał dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy przekroczenia uprawnień wraz z usiłowaniem zabójstwa i groźbami karalnymi. Drugi – pełnienia służby pod wpływem alkoholu. Prokuratura skierowała do Wojskowego Sądu Garnizonowego w Olsztynie wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Decyzja ma zapaść jutro (03.01).