Suwałki
Zdecydowany sprzeciw wobec działań zmierzających do utworzenia w Suwałkach Centrum Integracji Cudzoziemców wyrazili w przyjętym w środę (26.02) stanowisku miejscy radni.
Jak wyjaśnili w piśmie, sprzeciw jest wynikiem licznych sygnałów napływających od mieszkańców, którzy obawiają się konsekwencji powstania takiej placówki.
Niepokój dotyczy obniżenia poziomu bezpieczeństwa, napięć społecznych, braku rzetelnej informacji, jak miałoby funkcjonować takie centrum. Radni podkreślili, że Suwałki znajdują się w strefie przygranicznej, sąsiedztwie zewnętrznej granicy Unii Europejskiej, co generuje szczególne wyzwania związane z bezpieczeństwem.
W przyjętym piśmie radni zaapelowali do administracji rządowej i samorządowej o zaniechanie działań zmierzających do utworzenia centrum. Za przyjęciem stanowiska było 17 rajców, a 4 wstrzymało się od głosu.
Na sesję Rady Miejskiej poświęconą między innymi stanowisku przybyła grupa suwalczan, która dała wyraz swojego sprzeciwu wobec powołania centrum. Wyrazili swoje obawy związane z powołaniem takiej instytucji i prosili radnych o solidarność z nimi.
Głos zabrali między innymi Ida Rusanowska i Robert Wierżajtys.
Uruchomieniem Centrów Integracji Cudzoziemców w województwie podlaskim zajmuje się Wojewódzki Urząd Pracy w Białymstoku, a przymiarki do realizacji tego zadania w Suwałkach poczyniła Caritas Diecezji Ełckiej. Według potencjalnych organizatorów ma to być miejsce, gdzie obcokrajowcy będą mogli zintegrować się ze społeczeństwem, nauczyć się języka polskiego, poznać polską kulturę. Działania spotkały się ze sprzeciwem między innymi miejscowych działaczy Konfederacji.