region
Nie żyje 11-letni chłopiec z gminy Sokoły w powiecie wysokomazowieckim, który trafił do szpitala w Białymstoku po wybuchu własnoręcznie zrobionej petardy.
Według ustaleń policjantów, dziecko zebrało materiały z kilku lub kilkunastu petard niewiadomego pochodzenia i złożyło z nich jedną we własnym pokoju.
Do wybuchu doszło w niedzielę rano na podwórku, gdy chłopiec odpalił petardę.
Rodzice w czasie całego zdarzenia byli w domu, byli trzeźwi – podaje policja.