„Mimo wszystko” to pierwszy singiel zapowiadający nowy album T.Love, którego premiera przewidziana jest na wiosnę 2026 roku. Już sama zapowiedź wzbudza ogromne emocje – zespół, na czele z Muńkiem Staszczykiem, powraca z materiałem, który ma być jednocześnie świeży, odważny i mocno osadzony w charakterystycznym stylu grupy.
Największym zaskoczeniem jest duet z Sarsą – wokalistką znaną z niepowtarzalnego głosu i eksperymentowania z muzyczną formą. „Mimo wszystko” to pogodna, miłosno-wakacyjna piosenka pop, której lekki charakter kontrastuje z zapowiedziami reszty albumu. Jak zdradza Muniek:
– Duet z Sarsą uważamy za bardzo ciekawe i nieco zaskakujące kolabo. Jest to miłosno-wakacyjna piosenka pop. Bardzo ją lubimy, choć znacząco odbiega od reszty płyty, która będzie miała neo-rockandrollowy, nonszalancki i lekko chuligański charakter.
Za kompozycję singla odpowiada Jacek „Perkoz” Perkowski, a produkcja przebiegała dwutorowo. Klasyczną, albumową wersję przygotowali Perkoz i Muniek, a za miks odpowiadał Piotr „Emade” Waglewski. Druga odsłona „Mimo wszystko” to spojrzenie młodego pokolenia producentów – Paweł Smakulski zajął się warstwą muzyczną, a miks stworzył Marcin Szwajcer.
Dzięki temu singiel ukaże się w dwóch odsłonach, co samo w sobie jest wyjątkowym zabiegiem i daje fanom możliwość poznania piosenki w różnych, choć komplementarnych wersjach.
Powiew świeżości i rockandrollowy pazur
Nadchodzący album T.Love – choć oficjalny tytuł nie został jeszcze ujawniony – ma być powrotem do korzeni zespołu w odświeżonej formie. Muzycy zapowiadają „neo-rockandrollowe, nonszalanckie i lekko chuligańskie” brzmienie, które z jednej strony przypomni klasykę T.Love, a z drugiej nada im nową energię na miarę współczesnych czasów.
„Mimo wszystko” jest więc tylko przedsmakiem tego, co czeka fanów wiosną 2026 roku. To lekkie, radiowe otwarcie, które pozwala złapać oddech, zanim nadejdzie fala ostrzejszych, rockowych numerów.
Sarsa i Muniek – nieoczywiste spotkanie
Choć z pozoru to spotkanie wydaje się nieco zaskakujące, duet Muńka i Sarsy może okazać się jednym z najciekawszych muzycznych połączeń przyszłego roku. Ich odmienne muzyczne światy spotkały się w utworze, który łączy lekkość popu z emocjonalnym przekazem i charakterystycznym sznytem T.Love.
Dla Sarsy to również okazja do udziału w projekcie o zupełnie innym charakterze niż jej solowe dokonania – a także dowód na to, że jest artystką otwartą na współpracę i nowe brzmienia.
Czekając na nową płytę
Nowy album T.Love ma być czymś więcej niż tylko kolejną płytą – to manifest zespołu, który mimo upływu lat wciąż pozostaje głosem kilku pokoleń. „Mimo wszystko” daje przedsmak tego, że wiosną 2026 roku możemy spodziewać się jednej z najważniejszych premier w polskiej muzyce rockowej.
źrodło: Universal Music Polska
