Puszcza Romincka
Żubry z Puszczy Rominckiej mogą już cieszyć się wolnością. Skończył się półtoramiesięczny okres adaptacyjny, który zwierzęta spędziły w specjalnej zagrodzie.
Daniel Chochulski, szef Nadleśnictwa Gołdap zapewnia, że żubry przez ten czas zdążyły przystosować się do nowego środowiska. Teraz do dyspozycji będą miały prawie 13 tysięcy hektarów terenu. Leśnicy będą na bieżąco monitorować ich wędrówki.
– Dwa żubry posiadają obroże telemetryczne – wyjaśnia Daniel Chochulski.
Na terenie puszczy zamieszkało łącznie 8 żubrów, w tym dwa maluchy, które przyszły na świat w ubiegłym roku. Ich przyjazd wywołał duże zainteresowanie wśród mieszkańców i turystów.
Leśnicy liczą, że nowi mieszkańcy przyczynią się do rozwoju turystyki przyrodniczej. Chodzi o poznawanie zwyczajów zwierząt i obserwowanie ich w naturalnym środowisku, bez jednoczesnej ingerencji w ekosystem.
Pomimo swoich dużych gabarytów, żubry to zwierzęta dość płochliwe. W kontakcie z człowiekiem zachowują dystans. Nie zaatakują same, chyba że uznają, że ich młodym zagraża niebezpieczeństwo. Dlatego, jak podkreśla nadleśniczy, w razie spotkania z nimi powinniśmy zachować ostrożność.
Do Puszczy Rominckiej żubry przyjechały z puszcz: Boreckiej, Białowieskiej i Knyszyńskiej. Do ich reintrodukcji, czyli przywrócenia w miejsce dawnego bytowania, leśnicy przygotowywali się dłuższy czas.
Zostały utworzone naturalne bazy pokarmowe, łąki, poletka, na których żubry mogą żerować. Po wypuszczeniu na wolność leśnicy jeszcze przez jakiś czas zamierzają je dokarmiać.
