Węgorzewo
O tym, że warto trzymać nerwy na wodzy, przekonał się mieszkaniec Węgorzewa. Mężczyzna w minioną sobotę (12.06) ze złości uszkodził stojący na prywatnej posesji samochód.
39-latek upuścił na auto ciężki betonowy blok. Uszkodził tym samym szybę, maskę i dach. Straty oszacowano na 2 tysiące złotych. Mówi Grażyna Magiera z węgorzewskiej policji:
Mężczyzna tłumaczył, że nerwy poniosły go w związku z nieodzyskaną należnością. Policjantom przyznał, że bardzo żałuje swojego czynu.
Nie uchroni go to jednak od kary. 39-latek ma postawiony zarzut zniszczenia mienia. Grozi za to do 5 lat pozbawienia wolności.