region
Samorząd Warmii i Mazur walczy z wykluczeniem komunikacyjnym. Na cztery międzypowiatowe trasy ruszyły autobusy.
Najdłuższy odcinek, na którym kursuje PKS, liczy 74 kilometry. Trasa wiedzie z Gołdapi przez Olecko, do Ełku. Przewozy realizowane są także na odcinku Węgorzewo – Giżycko. Autobusem można już dojechać z Braniewa do Ornety, kolejny PKS jeździ z Iławy przez Lubawę, do Nowego Miasta Lubawskiego.
– Wydaje mi się, że te trasy będą atrakcyjne – ocenia Miron Sycz, wicemarszałek województwa warmińsko-mazurskiego.
Koszt obsługi czterech pilotażowych tras autobusowych wojewódzki samorząd szacuje na 1 milion 300 tysięcy złotych rocznie.
Część pokryją zyski ze sprzedaży biletów, kolejną część dotacja z rządowego Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych. Jednak – żeby ją uzyskać – urząd marszałkowski musiał zapewnić wkład własny. To 550 tysięcy złotych.
Wybór tras, na których miały zostać przywrócone połączenia autobusowe, poprzedzony został konsultacjami. Prowadzone były rozmowy z samorządowcami.
– Bardzo nam zależało na tym, żeby zlikwidować takie komunikacyjne białe plamy w regionie – mówi wicemarszałek Miron Sycz.
Dodaje, że trafność wyboru potwierdziła aprobata ze strony samych mieszkańców.
PKS-em z Gołdapi do Ełku można podróżować od poniedziałku (05.07). Na pozostałe trasy autobusy wyjechały 1 lipca.