Nic się nie zmieniło

golaszewski

gmina Płaska

– Nic się nie zmieniło. Nie odczuwamy różnic, które zmieniłyby system naszego życia – tak pierwsze dni od wprowadzonego niedawno stanu wyjątkowego opisuje Wiesław Gołaszewski, wójt gminy Płaska. Przypomnijmy, że stan wyjątkowy w przygranicznych miejscowościach obowiązuje od piątku (03.09). W strefie jest ponad 180 miejscowości z Lubelszczyzny i Podlasia. Jak informuje rząd, powodem jego wprowadzenia jest szczególne zagrożenie bezpieczeństwa obywateli oraz porządku publicznego na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi. Chodzi tu m.in. o sytuację w Usnarzu Górnym, gdzie koczuje grupa migrantów z Afganistanu. O kryzysie migracyjnym i stanie wyjątkowym rozmawialiśmy we wtorek (07.09) z Wiesławem Gołaszewskim, wójtem gminy Płaska.

Na tereny objęte stanem wyjątkowym nie mają wstępu osoby, które tam nie mieszkają lub nie pracują, w tym np. dziennikarze. – Pojawiły się specjalne tabliczki oraz posterunki. Widać również patrole mundurowych, które kontrolują poruszające się pojazdy – mówi wójt.

Jak mówi Gołaszewski, mieszkańcy miejscowości, w których obowiązuje stan wyjątkowy, nie odczuwają strachu przed sytuacją, w jakiej się znaleźli. Nastroje bardziej podsycają przekazy medialne.


Exit mobile version