Jasionowo
O los Szkoły Podstawowej w Jasionowie w gminie Szypliszki boją się rodzice uczęszczających tam dzieci. Jak poinformowali Radio 5, dostają nieoficjalne sygnały, że placówka od listopada ma być częściowo zamknięta, a funkcjonować mają tylko klasy 1-3 oraz klasa ósma. Pozostali uczniowie, jak dodali, mają przenieść się do innych pobliskich szkół. Zaniepokojeni rodzice nie wiedzą, skąd takie plany. Niektórzy już zaczęli zapisywać swoje pociechy do innych placówek.
O sprawę zapytaliśmy Mariusza Grygieńcia, wójta gminy Szypliszki. – To są plotki, nie ma żadnych planów likwidacji szkoły. Rodzice sami zaczęli zabierać dzieci do Suwałk i do Słobódki. Nie ma w tym żadnej naszej inicjatywy, a ewentualne działania gminy są konsekwencją tego, że rodzice przenieśli dzieci – mówi wójt. Jak dodaje, dopóki będą uczniowie – szkoła też będzie. – Sam tydzień temu byłem zaskoczony, że coś się dziwnego dzieje i że tak mało jest dzieci. To nie jest prawda, że gmina chce zamknąć szkołę, bo mogliśmy to uczynić wcześniej, likwidując placówkę w Becejłach – informuje.
Jak dowiedziało się Radio 5, od początku roku szkolnego ze Szkoły Podstawowej w Jasionowie przeniosło się czworo uczniów. W klasie czwartej nie ma żadnego ucznia, w piątej jest ich troje, w szóstej i siódmej po jednym, a w ósmej – czworo. Do spawy będziemy jeszcze wracać.