Ełk/Białystok
Ełczanin spędzi 15 lat w więzieniu za zabójstwo. Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał wyrok sądu niższej instancji. Rozprawa odbyła się w czwartek (30.09).
41-latek ugodził nożem znajomego z którym wcześniej pił alkohol. Do zdarzenia doszło 9 maja 2020 roku w jednym z mieszkań w Ełku.
Często dochodziło tam do imprez zakrapianych alkoholem. Niejednokrotnie interweniowała też policja w związku z zakłócaniem porządku. Tragicznego dnia, 41-latek pił alkohol z grupą znajomych. Gospodarz domu wdał się w kłótnię z jednym z mężczyzn, doszło do bójki.
Poszkodowany został pobity. Miał m.in. połamane żebra i kość gnykową. Właściciel mieszkania wziął z kuchni nóż i zadał nim cios w klatkę piersiową. Pomimo operacji w szpitalu, mężczyzna zmarł. To jeden ze świadków zdarzania powiadomił służby ratunkowe i policję.
Podczas przesłuchania mężczyzna twierdził, że z powodu upojenia alkoholowego nie wiedział co robił. Biegli stwierdzili, że mężczyzna nie jest chory psychicznie, ale jest uzależniony do alkoholu.
Prokurator żądał wówczas 25-lat więzienia. Sąd Okręgowy w Suwałkach skazał 41-latka na 15 lat więzienia. Apelacje od tego wyroku złożyły obie strony. Sąd w Białymstoku utrzymał jednak karę 15 lat więzienia. Orzeczenie jest już prawomocne.