Od początku października w życie weszła nowa ustawa Polskiego Ładu – program Mieszkanie Bez Wkładu. Za przyjęciem ustawy opowiedziało się 398 posłów.
Głównym założeniem nowej ustawy jest państwowe gwarantowanie wkładu własnego dla osób kupujących swoje pierwsze mieszkanie.
Razem z zespołem ogólnopolskiego portalu inwestycji mieszkaniowych Korter.com.pl zebraliśmy najważniejsze informacje na ten temat w pigułce:
• na czym polega program Mieszkanie Bez Wkładu;
• kto może liczyć na gwarantowanie wkładu;
• jakie nowe poprawki wprowadzono w ustawie w porównaniu do jej wstępnego projektu;
• jak to odbije się na stanie rynku nieruchomości.
Mieszkania Bez Wkładu – dla kogo
Rząd wraca do własnościowej koncepcji zarządzania mieszkaniówką i pragnie zachęcić jak najwięcej młodych obywateli do kupna własnego mieszkania.
Nowa ustawa przewiduje zwiększenie zdolności kredytowej nabywców mieszkań poprzez gwarantowanie wkładu własnego, który obecnie wynosi 10% od całości kosztu lokalu.
Kto może wziąć w nim udział?
• W programie mogą wziąć udział osoby w wieku od 24 do 40 lat.
• Preferowane grupy to młode małżeństwa, rodzice samotnie wychowujący dziecko, osoby niepełnosprawne.
Na jakie kwoty gwarantowania można liczyć w ramach programu?
• państwo może gwarantować do 20% od całości kredytu, ale maksymalnie 100 000 złotych;
• uczestnik Programu może liczyć na wypłatę części gwarantowanego kredytu z okazji urodzenia się dziecka – czyli dostać spłatę rodzinną;
• spłata rodzinna przy urodzeniu drugiego dziecka wynosi 20 000 złotych;
• spłata rodzinna przy urodzeniu trzeciego lub kolejnego dziecka to aż 60 000 złotych.
Na jak długo będzie udzielany kredyt?
Kredyt udzielany jest w złotówkach, na co najmniej 15 lat.
Jakie poprawki wprowadzono w aktualnej wersji ustawy?
W ostatecznej wersji ustawy przyjęto poprawkę o tym, że gwarantowanie może pokryć również koszty związane z wykończeniem nabytego lokalu.
Ponadto w ustawie zawarto wzmianki o wprowadzeniu limitu ceny w przeliczeniu na 1 m2 powierzchni użytkowej oraz mechanizmy umożliwiające obniżenie współczynników, które kształtują ustawowe limity stawek.
Czy zmieni się rynek nieruchomości pod wpływem nowej ustawy?
Program wydaje się być kuszący dla nabywców. Nieco inaczej nową ustawę odbierają deweloperzy, funkcjonariusze Polskiego Związku Firm Deweloperskich oraz analitycy rynku nieruchomości. Twierdzą, że wcale nie niska zdolność nabywcza jest kluczowym problemem polskiej mieszkaniówki, ale wręcz przeciwnie – podwyższony popyt.
Zdaniem ekspertów, nabywcy nie mają żadnych problemów z zaciąganiem kredytów – według raportów Biura Informacji Kredytowej, liczba udzielanych pożyczek mieszkaniowych nieustannie rośnie, i w roku 2021 ustanowiła nowy rekord – wzrosła o 83% w skali roku.
Z kolei problem jest z działkami inwestycyjnymi – jest ich coraz mniej, a procedury uzyskania pozwoleń są zawiłe i długotrwałe, co uniemożliwia wyprodukowanie ilości mieszkań, która by pokryła bieżące zapotrzebowanie rynku.
W efekcie ceny nowych inwestycji mieszkaniowych w Warszawie lub innych czołowych lokalizacjach kraju wciąż rosną, a liczba dostępnych mieszkań maleje.
Artykuł sponsorowany