Suwałki
– „Pic na wodę, chwyt marketingowy, żadna różnica” – kilka dni po obniżeniu przez rząd stawki podatku VAT na niektóre produkty, zapytaliśmy suwalczan, czy udało im się zaoszczędzić.
Niższe stawki mają obowiązywać do końca lipca. Tańsza ma być żywność, napoje, paliwo, ciepło oraz gaz. Wszystko w ramach rządowej tarczy antyinflacyjnej. Jak mówią suwalczanie, obniżki nic nie dały, bo w sklepach i tak jest drogo, a działania rządu nazywają chwytem marketingowym.
Obniżek nie odczuli też miejscowi przedsiębiorcy.
Zadowoleni z obniżek cen są za to Litwini, przyjeżdżający do Suwałk na zakupy. Mówią, że w Polsce jest taniej, niż na Litwie.