Suwałki
Chwile grozy przeżyła 22-letnia rodząca suwalczanka, która nie mogła wydostać się z mieszkania. Kobiecie odeszły wody płodowe, ale przez połamany w zamku klucz nie mogła otworzyć drzwi. Na szczęście z pomocą przyszli suwalscy policjanci.
Do nietypowej interwencji doszło dziś (11.02) rano w jednym z suwalskich mieszkań. Do dyżurnego policji zadzwonił mężczyzna, który poinformował, że jego ciężarnej partnerce odeszły wody, a nie mogą wyjść z mieszkania, ponieważ w zamku połamał się klucz. Na miejsce natychmiast udali się policjanci, którzy wyważyli drzwi. Z uwagi na zagrożenie życia i zdrowia ciężarnej, mundurowi przetransportowali kobietę do szpitala. Tam już czekał personel medyczny powiadomiony przez dyżurnego policji.
Dzięki szybkiej reakcji i prawidłowej ocenie sytuacji przez funkcjonariuszy, suwalczanka na czas dotarła do szpitala, gdzie na świat przyszła zdrowa dziewczynka.