Suwałki
Wojskowe Centrum Rekrutacji w Suwałkach zastąpiło Wojskową Komendę Uzupełnień. Takie zmiany zaszły w całym kraju, a wynikają z niedawno przyjętej Ustawy o Obronie Ojczyzny. Nowe prawo to nie tylko zmiana nazwy z WKU na WCR, ale też zakładane zwiększenie finansowania Sił Zbrojnych i liczby żołnierzy, tworzenie nowych formacji wojskowych oraz wprowadzenie ochotniczej zasadniczej służby wojskowej. Ma ona trwać 12 miesięcy i będzie zbliżona do zawieszonej 12 lat temu służby obowiązkowej.
O zmianach podczas konferencji prasowej w suwalskim WCR mówił Jarosław Zieliński, poseł Prawa i Sprawiedliwości. Jak mówił, w obliczu rosyjskiej agresji nie wiadomo, ile Polska ma czasu, aby przygotować się do potencjalnego zagrożenia. Stąd zmiany.
Parlamentarzysta przypomniał, że poprzednie władze Polski rozformowały suwalski pułk do dywizjonu, a to tak zwany Przesmyk Suwalski jest określany jako miejsce zagrożone agresją. Podpułkownik Jarosław Kowalewski, szef suwalskiego WCR liczy, że nowa forma ochotniczej służby wojskowej spotka się z zainteresowaniem.
Natomiast pułkownik Ireneusz Król, dowódca 14. Pułku Przeciwpancernego w Suwałkach zapewnił, że pułk rozwija się zgodnie z planem. Dowódca jest przekonany, że za sprawą nowej ustawy ten proces przyśpieszy, a pułk będzie beneficjentem naboru Wojskowego Centrum Rekrutacji.