Suwałki
Prawie 570 tys. zł wypłacono już mieszkańcom Suwałk, którzy przyjęli pod swój dach uchodźców.
Pieniądze są rekompensatą za zakwaterowanie i utrzymanie obywateli Ukrainy, którzy znaleźli schronienie po wybuchu wojny za wschodnią granicą.
Do tej pory suwalski ratusz nadał już uchodźcom 986 numerów PESEL. Zdecydowana większość z nich to kobiety i dzieci. W suwalskich placówkach edukacyjnych uczy się ponad 300 uczniów z Ukrainy. O aktualnej sytuacji uchodźców przebywających w Suwałkach mówi Czesław Renkiewicz, prezydent miasta.
Cały czas działa też punkt recepcyjny w hali Ośrodka Sportu i Rekreacji. Tam na uchodźców czekają 54 miejsca.
Uchodźcy wchodzą też na rynek pracy. W Suwałkach zatrudnienie znalazło już 326 osób z Ukrainy. 28 osób pracuje w ramach staży, prac interwencyjnych i robót publicznych organizowanych przez Urząd Pracy. 12 osób pracuje w miejscowym Zarządzie Dróg i Zieleni.