Ełk
Wygaszenie latarni ulicznych i podświetleń mostów pomiędzy godziną pierwszą a czwartą nad ranem. Oraz czasowe wyłączanie kilku fontann zasilanych energią elektryczną – to pomysł radnego z Ełku Roberta Wesołowskiego na oszczędności w budżecie miasta.
Radny, jak sam twierdzi, inspiruje się samorządem Suwałk, który wprowadził w mieście taki sposób oszczędzania.
Mniejsze zużycie prądu, to oszczędności w budżecie miasta. W dobie obecnych podwyżek cen energii elektrycznej, koszty oświetlenia ulic i podświetlenia budynków, zdaniem radnego, znacząco wzrosły.
Działania mają też wymiar ekologiczny. Mniejsze zużycie prądu, to ulga dla planety i mniejsze zanieczyszczenie.
Swój apel radny skierował do mediów. Ma to być zaczątek miejskiej dyskusji.
W Ełku, jak dowiedzieliśmy się od prezydenta miasta, latarnie nie będą gasły. Decydują o tym względy bezpieczeństwa. Na wielu ulicach zamontowane są obecnie ledowe latarnie energooszczędne, więc oszczędności z ich wyłączenia byłyby niewielkie – dodaje prezydent.