Suwałki
Więcej niż pierwotnie zakładano ukraińskich dzieci zgłosiło się do suwalskich szkół.
Władze miasta szacowały, że z pierwszym września naukę rozpocznie nieco ponad 300 uczniów z Ukrainy. Tymczasem jest ich ponad 360. To o dwie klasy więcej.
Jak zapewnia Roman Rynkowski, zastępca prezydenta Suwałk między innymi do spraw oświaty, wszyscy uczniowie zostali przyjęci i miasto znajdzie dla nich miejsce.
Nie kryje jednak, że sytuacja wydaje się zaskakująca. Prezydent podejrzewa, że wiosną część uchodźców nie wysyłała dzieci do szkół, licząc na rychły koniec wojny i szczęśliwy powrót do ojczyzny. Uznali, że nic się nie stanie, jeśli dzieci odpuszczą sobie kilka ostatnich miesięcy nauki.
Teraz zrozumieli, że nie ma na co czekać i kiedy wynajęli w Suwałkach mieszkania zapisują dzieci do szkół. Stąd zauważona różnica.