Suwałki
Do wątpliwości dotyczących wzrostu cen ciepła w Suwałkach odniósł się Michał Buczyński, prezes miejscowego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Jak informowaliśmy, od 1 września ceny ogrzewania miejskiego wzrosły o 59 proc. Tymczasem z rządowych zapowiedzi wynikało, że ciepło nie podrożeje więcej niż o 42 proc. Limit podwyżek został zagwarantowany rządową ustawą o wsparciu dla odbiorców ciepła. Skąd więc różnica? Diabeł tkwi w szczegółach.
Poziom 42 proc. odnosił się do średniej ceny ciepła publikowanej przez Urząd Regulacji Energetyki pomnożony przez określone współczynniki. Ceny ciepła z suwalskiego PEC-u były niższe. W efekcie, nawet po podwyżce o 59 proc., kiedy cena doszła do 84 złotych za jednostkę ciepła, PEC nie zbliżył się do poziomu średniej ceny uprawniającej do rządowej pomocy, czyli 103 złotych.
Audycja „Gość Radia 5” z udziałem Michała Buczyńskiego: