Suwałki
– Czekają nas trudne czasy, a przyszły rok będzie cięższy – prognozuje doktor Artur Płoński, wykładowca Państwowej Uczelni Zawodowej w Suwałkach na kierunku Finanse i Rachunkowość.
Prognozuje i można mu wierzyć, bo już w styczniu, przed rosyjską agresją na Ukrainę, podczas rozmowy w Radiu 5 trafnie przewidział znaczny wzrost cen i kryzys energetyczny.
Dziś ponownie zaprosiliśmy doktora Płońskiego do Radia 5. Rozmawialiśmy o inflacji, kredytach, stopach procentowych i pytaliśmy, co będzie dalej?
Niestety, znowu nie zapowiadał niczego dobrego. Zdaniem doktora Płońskiego rząd przygotowuje się na długą sytuację inflacyjną. Spodziewa się ograniczenia wydatków socjalnych oraz inwestycyjnych i trudnych czasów.
Gość Radia 5 zastrzegł, że ceny w dużej mierze będą zależały od sytuacji międzynarodowej. Chodzi o wojnę na Ukrainie.
Osobom, które nie mogą spiąć domowego budżetu radził zweryfikowanie wydatków i ich racjonalizację. Drugą metodą jest zmiana pracy.
Jak zauważył, wzrost płac napędzają ludzie, którzy zmieniają miejsce pracy.
– Wzrost pensji, który obserwujemy jest napędzany przez osoby, które zmieniają pracę – mówił.
Audycja „Gość Radia 5” z udziałem Artura Płońskiego :
Część pierwsza
Część druga