Suwałki
Do sądu podały dyrekcję suwalskiego szpitala 44 pielęgniarki zatrudnione w tej placówce.
Uważają, że powinny być zakwalifikowane wyżej w drabinie płacowej, bo mają wyższe wykształcenie. Przez nieodpowiednie, ich zdaniem zaszeregowanie, zarabiają o półtora tysiąca złotych mniej niż pielęgniarki z wyższymi kwalifikacjami w podobnych placówkach.
Jak mówi Milena Golub, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w Szpitalu Wojewódzkim w Suwałkach, niech sad rozstrzygnie, czy dyrekcja powinna uwzględnić kwalifikacje przy wypłacie.
Tymczasem Angelika Falkowska, kierownik działu administracyjnego szpitala wyjaśnia, że zakwalifikowanie pielęgniarek wynika z zakresu obowiązków.
Pielęgniarki, bez względu na wykształcenie, są zakwalifikowane tak samo, bo za jednakową pracę, zdaniem dyrekcji, należy się taka sama płaca.
Kierownik zaznaczyła, że sprawę badała Państwowa Inspekcja Pracy i nie dopatrzyła się nieprawidłowości. Dodała, że różne zakwalifikowanie pielęgniarek skutkowałoby zróżnicowaniem wynagrodzeń o nawet ponad dwa tysiące złotych.