Ełk
Wileński „Kaziuk” liczy ponad 400 lat, jarmark w Ełku zorganizowano po raz 33. Tradycja przedświątecznego kiermaszu, który odbywa się na świętego Kazimierza – patrona Litwy, przywędrowała na mazurskie ziemie razem z mieszkańcami Wileńszczyzny, którzy osiedlali się tu – na tak zwanych „Ziemiach Odzyskanych”.
– Jarmark Kaziuka na dobre wpisał się już w przedświąteczny krajobraz Ełku – przyznaje Aneta Werla, dyrektor Ełckiego Centrum Kultury, organizator wydarzenia.
Na kolorowych straganach ustawionych przy Ełckim Centrum Kultury prezentowane jest wspomniane rękodzieło, ale też to co nierozerwalnie kojarzy się z Jarmarkiem Kaziuka – czyli wielkanocne palmy, koszyki na święconkę oraz pisanki. Wśród tych ostatnich znaleźć można m.in. wpisane na listę produktów tradycyjnych województwa podlaskiego – lipskie pisanki. Kolorowe, wykonane własnoręcznie, ozdobione tradycyjnymi wzorami charakterystycznymi dla okolic Puszczy Augustowskiej małe dzieła sztuki cieszyły się zainteresowaniem kupujących.
Zapytaliśmy mieszkańców – czego szukają na „kaziukowych” straganach?
Zapach swojskich wędlin, serów i litewskich chlebów roznosi się między straganami kusząc kupujących. Nie brakuje też stoisk z miodami z lokalnych pasiek.
Jarmark Kaziuka przed Ełckim Centrum Kultury jeszcze do godziny 16.00.
Będąc na miejscu można również wesprzeć zbiórkę charytatywną na rzecz Tymona z Ełku. Rodzice i bliscy chłopca zbierają środki na rehabilitację dziecka. Zbiórka trwa również w Internecie pod hasłem „Walczymy o przyszłość Tymonka – cel główny rehabilitacja”.