Suwałki
Decyzje w sprawie przyjęcia Gminnego Programu Rewitalizacji Miasta Suwałk do roku 2030 rozpatrzą w środę (25.10) suwalscy radni.
To obszerny, niemal 200 stronicowy dokument, który określa proces wyprowadzania ze stanu kryzysowego obszarów zdegradowanych. Proces prowadzony w sposób kompleksowy, poprzez zintegrowane działania na rzecz
lokalnej społeczności, przestrzeni i gospodarki. O założeniach planu mówił podczas ostatniej audycji z udziałem radnych Wojciech Pająk, radny klubu „Suwałki Przyszłości” z Komisja Strategii i Rozwoju Gospodarczego.
– Dajemy sobie siedem lat, aby centrum miasta, ulice Kościuszki, Noniewicza i Emilii Plater były miejscem pełnym aktywności gospodarczej, społecznej i kulturalnej. Pod tym kątem będziemy rozwijać infrastrukturę – wyjaśniał.
Centrum ma być miejscem mobilności pieszej i rowerowej.
Radny zwrócił uwagę, że samorząd już „uspokaja” ruch aut. Jako przykład podał pomalowane na czerwono przejścia dla pieszych. Samorządowiec nie wyklucza też pilotażowego wyłączenia z ruchu aut fragmentu ulicy Kościuszki.
Wojciech Pająk wyjaśnił, że w takich działaniach chodzi również o zdrowszy tryb życia.
– Nikt nie lubi, kiedy każe mu się zostawić auto i iść pieszo – mówił.