Suwałki
Niepokojące wieści w temacie przesmyku suwalskiego płyną z dowództwa Bundeswehry. Mowa o dokumencie niemieckiej armii, do którego dotarli dziennikarze „Bilda”.
„Według scenariusza szkoleniowego wojskowych już w lutym tego roku Rosja może przeprowadzić kolejną mobilizację, potem Moskwa przystąpi do ofensywy na Ukrainie, która w czerwcu zakończy się sukcesem na tle słabnącej pomocy dla Kijowa z Zachodu.” – czytamy.
W październiku tego roku – jak czytamy w dokumencie – miałby być też bezpośrednio zagrożony Przesmyk Suwalski.
We wrześniu Rosja planuje przeprowadzenie ćwiczeń „Zapad-2024” z udziałem 50 tysięcy żołnierzy na terenie zachodniej Rosji i Białorusi.
W październiku ma przenieść do Kaliningradu wojska i rakiety średniego zasięgu w celu zaatakowania korytarza suwalskiego, łączącego obwód kaliningradzki z Białorusią przez terytorium Litwy – podał „Bild”.
Scenariusz Bundeswehry zakłada również, że z początkiem przyszłego roku Kreml rozmieści na Białorusi ponad 70 tysięcy żołnierzy. Sojusz Północnoatlantycki przenieść ma wówczas na wschodnią flankę blisko 300 tysięcy personelu wojskowego, w tym 30 tysięcy żołnierzy niemieckiej armii. NATO ma prowadzić działania odstraszające.
W grudniu, po amerykańskich wyborach – piszą dziennikarze „Bilda” – dojdzie do napięcia na granicy rosyjsko-litewskiej. Federacja Rosyjska będzie próbowała wykorzystać potencjalny paraliż systemu politycznego USA tuż po głosowaniu.
„Bild” podkreśla, że scenariusz ten będzie wykorzystywany w czasie ćwiczeń Sojuszu w rejonie Morza Bałtyckiego w 2024 roku.
„Rozważanie różnych scenariuszy, nawet skrajnie nieprawdopodobnych, jest częścią zwykłych działań wojskowych” – czytamy w uspokajającej odpowiedzi kierownictwa Bundeswehry na pytania dziennikarzy „Bilda”.