Ełk
Dzięki masowym szczepieniom część chorób zakaźnych praktycznie nie występowała w populacji Polski, albo ich przebieg był łagodny. Mowa tu o odrze, ospie, szkarlatynie.
Teraz wszystko się zmienia. Choroby, o których jeszcze do niedawna mogliśmy czytać w historycznych książkach znów są groźne. Wszystko przez to, że coraz więcej rodziców odmawia szczepienia swoich dzieci.
Mariusz Oszmian – dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Ełku.
Odmowy zaszczepienia siebie, albo swoich dzieci wynikają najczęściej ze strachu. Rodzice boją się, że szczepionka może zaszkodzić dziecku.
– Takie postępowanie przynosi więcej szkody niż pożytku, ponieważ przy dzisiejszym stanie wiedzy ryzyko powikłań jest minimalne – mówi Oszmian.
Kary za uporczywe unikanie szczepień to nawet kilka tysięcy złotych.
Najważniejsze jednak jest to, że osoby niezaszczepione stanowią zagrożenie epidemiologiczne zarówno dla siebie, jak i dla osób zaszczepionych, które mogą przez nie zostać zarażone chorobami, które jeszcze do niedawna uważane były za wytępione.
Posłuchaj rozmowy: