warmińsko-mazurskie
10 z 16 porodówek w województwie warmińsko-mazurskich może zostać zlikwidowanych – alarmuje poseł Prawa i Sprawiedliwości Janusz Cieszyński. Ministerstwo zdrowia przygotowało projekt reformy szpitali. Resort chce, żeby zostały tylko te porodówki, w których odbieranych jest 400 porodów rocznie.
Mówił parlamentarzysta.
Plan resortu zdrowia ma być receptą na zadłużenie szpitali czy braki kadrowe. Zmiany są również podyktowane niżem demograficznym. Zdaniem poseł Anny Wojciechowskiej z Koalicji Obywatelskiej dzięki nowym rozwiązaniom kobiety będą mogły liczyć na lepszą jakość usług.
Na liście porodówek do likwidacji znalazłaby się ta w Piszu. W ubiegłym roku na świat przyszło tam ponad 300 dzieci. Dyrektor tamtejszego szpitala Marek Skarzyński z niepokojem odnosi się do reformy i ma nadzieję, że ominie ona piską placówkę.
Ministerstwo Zdrowia czeka na opinie projektu do końca sierpnia. Jeśli propozycje zostaną przyjęte, nowe zasady dotyczące finansowania porodówek wejdą w życie w drugiej połowie 2027 roku.