Ełk
Nad Jeziorem Ełckim przy ulicy Zamkowej od lat poniewiera się przedwojenna kamienna tablica. Prawdopodobnie- cmentarna. O to, by znalazła godne miejsce, zabiega Towarzystwo Miłośników Ełku.
Mówił Zbigniew Achramowicz, wiceprezes Towarzystwa. Dodał, że takim miejscem może być lapidarium.
Tablica leży na gruncie komunalnym obok ścieżki pieszo-rowerowej. Widać już na niej ślady po sprayu. Obok butelki po tanim alkoholu. Sprawę tej „antywizytówki” miejskiej zna Cezary Winkler, naczelnik wydziału Mienia Komunalnego ełckiego ratusza. Zapewnia, że są gotowi przenieść ten przedmiot w godne miejsce i oczyścić, lecz na drodze do tego pojawia się jeden szkopuł.
W czym więc problem? Skontaktowaliśmy się z właścicielem posesji. Jak powiedział, ta tablica jest jego własnością i obecnie stanowi dowód w sądzie. Zapewnił, że w sprawie tego przedmiotu jest otwarty na rozmowy z ełckim ratuszem, gdy ten proces sądowy się zakończy.
Warto tu zaznaczyć, że legalne wejście w posiadanie poniemieckich przedwojennych pomników nagrobnych umożliwiało powojenne polskie prawo i jak mówi właściciel posesji- tak właśnie było w tym przypadku.