Ełk/Rybczyzna
Podopieczni schroniska ełckiego Monaru przygotowują się do świąt Bożego Narodzenia w tymczasowej siedzibie w Rybczyźnie. To dla nich wyjątkowo trudny okres.
mówił Nikodem Kemicer, dyrektor ełckiego stowarzyszenia Monar.
Przyznaje, że sytuacje, gdy bezdomni tęsknią za powrotami do rodzin i zdrowego funkcjonowania w społeczeństwie rozświetlają te momenty, gdy przed Bożym Narodzeniem wracają do bliskich.
Funkcjonowanie takich placówek nie byłoby możliwe, gdyby nie pomoc państwa, samorządów, instytucji, ale również osób prywatnych.
Z obserwacji Nikodema Kemicera wynika, że kryzys bezdomności z roku na rok dotyka coraz większej liczby osób w regionie. Obecnie w placówce w Rybczyźnie przebywa około 50 podopiecznych.
Posłuchaj audycji Gość Radia 5: