kraj
Gołoledź sparaliżowała ruch na kolei. W nocy z wtorku na środę (14 -15.01) marznące opady spowodowały oblodzenia trakcji. Ponad 500 pociągów miało opóźnienia. Nawet 10-godzinne. Niektóre składy w ogóle nie wyjechały na tory.
– Sytuacja pogodowa poprawia się, kolej w całej Polsce wraca na coraz mniej oblodzone tory. Nasze służby oczyszczają sieci trakcyjne, przecierają szlaki. Najważniejsze zmiany w kursowaniu pociągów występują na połączeniach Warszawa – Łódź, Warszawa – Lublin i Warszawa – Gdańsk – czytamy w komunikacie PKP na portalu X.
Firma poinformowała, że koło południa mają zostać zakończone przy odladzaniu.