Ruszają testy polskich dronów na skraju Mazur i Podlasia

IMG 2767 crop

Fot. Radio 5

region

2. Brygada Zmotoryzowana Legionów testuje bezpilotowe statki powietrzne i zdalnie sterowane pojazdy kołowe i gąsienicowe.

Jak mówi major Emil Walendzik Szef Sekcji Operacyjnej 2. Brygady Zmotoryzowanej Legionów, może dojść do sytuacji, gdy dron oddali się od operatora i zanim zostanie odnaleziony przez grupę poszukiwawczą, natrafi na niego cywil.

Co ważne, wśród testowanych polskich dronów niewielkie, mieszczące się na dłoni „pchły” oraz duże konstrukcje potrafiące przenosić kilkukilogramowe ładunki. Co jeszcze ważniejsze, te drony są bez zapalników i materiałów wybuchowych.

Po czym poznać, że znaleziony przez przypadkową osobę dron jest polski?

Co należy zrobić, gdy trafimy na polski bezpilotowy statek powietrzny?

Majora Emila Walendzika poprosiliśmy o komentarz do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez drony rosyjskie.

Usłyszeliśmy w odpowiedzi.

Dłuższa rozmowa z majorem Walendzikiem o testach bezzałogowych systemów uzbrojenia w regionie przez 2. Brygadę Zmotoryzowaną Legionów:

Exit mobile version