Suwałki
– Większość wezwań karetki to te, do złego samopoczucia – oceniają Katarzyna Zackiewicz i Damian Markowski reprezentujący Wojewódzką Stację Pogotowia Ratunkowego w Suwałkach wicemistrzowie Polski w ratownictwie medycznym,
O ich zwycięstwie w ogólnopolskich zawodach mówiliśmy kilka dni temu. W czwartek (18.09) przybyli do Radia 5, aby opowiedzieć o swoim sukcesie. Nie obyło się bez pytań o kulisy pracy ratowników. Jak wynika z relacji frontowców tego zawodu, 60-70 proc. wezwań można uznać za nieuzasadnione. Dlaczego? Ponad połowa to te, do złego samopoczucia i dolegliwości, z którymi pacjenci mogliby spokojnie poczekać i udać się do lekarzy rodzinnych. Co więcej, niektórzy wezwanie karetki traktują jako sposób na ominięcie kolejek w przychodniach, lub próbę zdobycia pierwszeństwa na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.
Kiedy zatem wezwanie ratowników jest uzasadnione? Wówczas, kiedy uraz jest poważny, a dolegliwość w obrębie głowy, brzucha, czy klatki piersiowej pojawia się nagle.
Cała rozmowa poniżej:
