Miał być kompromis, ale uchwała nieważna

pro

Suwałki

Nieważność uchwały w sprawie zakwaterowania cudzoziemców, którą podjęli suwalscy radni stwierdziły służby wojewody podlaskiego.

Uchwała radnych miała zakończyć głośną sprawę wniosku mieszkańców sprzeciwiających się powołaniu w mieście Centrum Integracji Cudzoziemców i była swego rodzaju kompromisem.

Wnioskodawcy chcieli zakazu zakwaterowania cudzoziemców w nieruchomościach stanowiących własność miasta. W tym celu, w kwietniu tego roku, złożyli w ratuszu stosowny projekt uchwały, pod którym podpisało się blisko 2200 mieszkańców. Sprawa ściśle związana była z protestem przeciwko powołaniu w mieście Centrum Integracji Cudzoziemców. To wzbudziło obawy licznej grupy mieszkańców. Przeciwnicy Centrum zorganizowali nawet kilkusetosobowy protest pod ratuszem. Instytucja nie powstała, ale wnioskodawcy nie wycofali projektu uchwały.

Problem w tym, że był on niezgodny z prawem. Nawet jeśli radni przyjęliby dokument w pierwotnej wersji, służby nadzoru odrzuciłyby uchwałę, jako niezgodną z przepisami. Po szeregu spotkań i rozmów wypracowano projekt, w którym wezwano prezydenta, aby przed decyzją o zakwaterowaniu cudzoziemców w ramach „paktu migracyjnego”, ogłaszał konsultacje społeczne. Za takim rozwiązaniem zagłosowali prawie wszyscy radni.

Uchwała była swoistym kompromisem i sami wnioskodawcy przyznawali, że w ich ocenie nie ma żadnej mocy sprawczej. Pogodzili się z tym, że wezwanie w uchwale nie obliguje prezydenta do organizacji konsultacji. Tak samo uchwałę traktował prezydent. Przyjęty dokument nie satysfakcjonował wnioskodawców, ale w ich opinii zamykał sprawę.

Okazuje się, że to jednak nie koniec. Służby wojewody uznały bowiem uchwałę za nieważną. Dlaczego? Jak czytamy w uzasadnieniu, przyjęty dokument nie stanowi określenia kierunku działania prezydenta, ale nakazuje podjęcie konkretnego działania, jakim jest zarządzenie konsultacji. Ponadto w ocenie organu nadzoru uchwała nabiera cech aktu z zakresu gospodarowania mieniem, a to domena prezydenta – nie rady. Służby wojewody wyjaśniły, że uchwała kierunkowa nie może narzucać sposobu załatwienia konkretnej sprawy, tylko wytyczne. W tej sytuacji uznały, że uchwała jest ona nieważna

Od rozstrzygnięcia wojewody przysługuje skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Exit mobile version