Filipów
Z ostrożnym optymizmem przyjęli informacje o przygotowaniach do budowy drogi do Suwałk mieszkańcy gminy Filipów. Tak przynajmniej wynika z wypowiedzi Tomasza Rogowskiego, wójta gminy, który gościł dziś w Radiu 5.
Jak informowaliśmy, kilka dni temu gminę odwiedził Łukasz Prokorym, marszałek województwa podlaskiego i przekazał, że zakończyły się prace nad przygotowaniem dokumentacji projektowej drogi Suwałki-Filipów.
Dodał, że w styczniu samorząd wystąpi do wojewody podlaskiego o zezwolenie na budowę drogi, a ten wystąpi o aktualizację oceny oddziaływania na środowisko do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Marszałek będzie zabiegał o jak najszybsze wydanie stosownych pozwoleń, co może zająć kilka miesięcy. Później ruszą wykupy gruntów. To dobre informacje, bo trasa jest w fatalnym stanie, a kierowcy dopominają się o jej modernizację od wielu lat. Skąd zatem ostrożny optymizm i sceptycyzm u części z nich? Jak wyjaśnia wójt, mieszkańcy tak długo dopominają się o budowę drogi, że wielu straciło cierpliwość. Był nawet moment, kiedy chcieli urządzać blokady. Zapędy stopował Tomasz Rogowski twierdząc, że blokada zaszkodzi samym mieszkańcom, którzy licznie dojeżdżają do pracy.












