region
Czy Warmia i Mazury trafią pod młotek ministra zdrowia?
Adam Niedzielski w poniedziałek w rozmowie w TVN24 mówił o tym, że już czas na podjęcie ryzyka i powolne luzowanie obostrzeń pandemicznych. Chodzi tu głównie o gospodarkę i wychodzenie kolejnych branży z lock downu.
Jednak jak zaznaczył, wychodzenie może ominąć Warmię i Mazury.
Nasz region kolejny dzień z rzędu znajduje się w czołówce zachorowań. Statystyki pokazują, że ponad 10 procent nowych zakażeń z Polsce pochodzi z Warmii i Mazur.
W takim wypadku zastosowanie ma europejska doktryna „młotka i tańca” („The hammer and the dance”). Chodzi o możliwie szybkie reagowanie na przebieg pandemii i w miarę możliwości odblokowywanie gospodarki oraz luzowanie obostrzeń – to taniec.
Jednak musimy być gotowi na równie szybką interwencję w przypadku zwiększenia się liczby zakażeń – takie uderzanie młotkiem w zapalne miejsca.
Pod ten młotek może trafić województwo warmińsko-mazurskie. A to z powodu statystyk zachorowań, które niestety plasują region w polskiej czołówce.
Mówi Wojciech Kossakowski – poseł Prawa i Sprawiedliwości z Ełku.
Jak dodaje Kossakowski, decyzje w sprawie luzowania obostrzeń mają być podjęte w przyszłym tygodniu.
Na razie pytanie o to, czy zatańczymy z ministrem zdrowia, czy dostaniemy od niego młotkiem pozostaje otwarte. O wszystkim zadecydują statystyki zachorowań.