Ełk
Skromnie, symbolicznie, bez wielkiej fety z udziałem wojska – tak świętowano w Ełku 230. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja.
Kolejny rok z rzędu, przez pandemię, niemożliwe było zorganizowanie obchodów na dużą skalę – z tradycyjnym majowym pochodem i atrakcjami dla mieszkańców miasta.
Zamiast tego w katedrze odprawiona została msza święta w intencji Ojczyzny, a w Parku Solidarności, pod pomnikiem Poległym za Wolną i Niezawisłą Polskę, zorganizowano krótką uroczystość.
Prezydent Tomasz Andrukiewicz zaznaczył w przemówieniu, że dziś, podobnie jak 230 lat temu, Polakom potrzebna jest nadzieja.
Marek Chojnowski, starosta ełcki zwrócił uwagę na to, że dokument z 1791 roku regulował ustrój Rzeczypospolitej Obojga Narodów.
– To była konstytucja wspólna, więc jest to istotne, że możemy razem to świętować – mówił starosta.
Nawiązał tym samym do dzisiejszych uroczystości w Sejmie, których kluczowym punktem były przemówienia prezydentów Polski i Litwy.
W Parku Solidarności nie było mieszkańców – jedynie przedstawiciele władz, którzy złożyli kwiaty w miejscu pamięci.
O tym, że ełczanie pamiętają o ważnych datach w rodzimej historii świadczą jednak flagi, które powiewają w wielu oknach.
Konstytucja 3 maja była pierwszą w Europie i drugą na świecie, po amerykańskiej. Mimo że przetrwała nieco ponad rok, jej zapisy były przełomowe.
Dokument wprowadził w Polsce trójpodział władzy, zniósł liberum veto i wolną elekcję. Sejm zatwierdził go po siedmiogodzinnych obradach.