Suwałki
Proces wychodzenia z choroby alkoholowej jest trudny i żmudny. – Można go porównać do generalnego remontu – mówi Dorota, gość dzisiejszej audycji „Trzeźwe rozmowy o uzależnieniach”. Sama w sidła nałogu wpadła przed wieloma laty. Piła, ponieważ alkohol pomagał jej zasnąć. Teraz, będąc po drugiej terapii, jest na najlepszej drodze do uwolnienia się z uzależnienia. Jak mówi, nie czuje się jeszcze w pełni silna, ale dostrzega wszystkie uroki trzeźwego życia. Zachęca wszystkich do zrobienia gruntownego porządku w swoim życiu.