Ełk
Ruszył proces sądowy ełckich strażników miejskich, podejrzanych o przekroczenie uprawnień podczas interwencji wobec przechodnia, który nie miał na sobie maseczki. Ełczanin odmówił funkcjonariuszom wykonania czynności. Sytuacja miała miejsce 4 marca na chodniku przy ulicy Orzeszkowej. Strażnicy wobec ełczanina użyli środków przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej, kajdanek oraz ręcznego miotacza gazu. 9 września odbyła się pierwsza rozprawa. Jan Mikucki, prokurator rejonowy w Ełku przypomina, że akt oskarżenia wysłano do sądu w maju.
9 września w sądzie przesłuchany został także pokrzywdzony ełczanin. Podczas kolejnej rozprawy będzie między innymi analizowane nagranie obrazu i dźwięku z interwencji strażników miejskich.
Do tej sprawy wrócimy.