region
Przez 20 lat brał amfetaminę, extasy, GBL, mefedron, grzyby halucynogenne i dopalacze. Nieobca była mu też marihuana, a nawet heroina. Pomimo uzależnienia pracował na wysokim stanowisku, miał żonę i dziecko. Wykształcony, elokwentny, dobrze ubrany – był przekonany, że wszystko jest w porządku. – W pewnym momencie w moim miasteczku była tylko jedna osoba, która nie wiedziała, że jestem narkomanem. To byłem ja – mówi pan Tomasz. W końcu, kiedy zorientował się, że jego życie legło w gruzach, poszedł na leczenie. Szczęśliwie, terapia przyniosła efekt, a 17 grudnia minęło siedem lat, odkąd jest trzeźwy. O swojej historii związanej z narkotykami pan Tomasz opowiedział w audycji „Trzeźwe rozmowy o uzależnieniach”.