Pisz
Okazja czyni złodzieja. Tak było w Piszu, gdzie na sklepowym parkingu jeden z mieszkańców miasta zgubił portfel.
Gdy zorientował się, że nie ma przy sobie dokumentów i pieniędzy, wrócił na miejsce, ale zguby nie znalazł. Policjanci interweniowali w tej sprawie w poniedziałek (20.12).
– Piscy policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży portfela z dokumentami, kartami bankomatowymi i pieniędzmi w kwocie 500 złotych. Pokrzywdzony robił zakupy w jednym ze sklepów na terenie Pisza. Portfel prawdopodobnie wypadł mu na parkingu.
Funkcjonariusze, wyjaśniając okoliczności tego zdarzenia, ustalili, że w sklepie tym jest monitoring, który obejmuje swoim zasięgiem pobliski parking. Przeglądając zapis ze sklepowych kamer policjanci zauważyli, że pokrzywdzony rzeczywiście zgubił portfel, wsiadając do samochodu. Chwilę później podniósł go starszy mężczyzna i schował go do kieszeni, po czym odjechał jako pasażer.
Jak mówi Anna Szypczyńska z policji powiatowej w Piszu, mundurowi szybko ustalili dane personalne złodzieja.
– Był to 63-letni mieszkaniec Pisza, który początkowo kategorycznie zaprzeczał, aby znalazł i przywłaszczył sobie jakikolwiek portfel. Ostatecznie powiedział, że rzeczywiście na parkingu przy sklepie zauważył leżący między samochodami męski portfel. Podniósł go i zabrał ze sobą.
63-latek przyznał, że za ukradzioną gotówkę zrobił zakupy, a sam portfel zostawił na stacji paliw. Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży, do którego się przyznał.
– Funkcjonariusze pojechali na wskazaną stację benzynową, gdzie odzyskali ten portfel, w którym były już jedynie dokumenty i karty bankomatowe. Sprawca kradzieży portfela usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa. Przyznał się do zarzucanego mu czynu. Powiedział policjantom, że nie potrafi wytłumaczyć, co w niego wstąpiło, że wziął sobie ten portfel zamiast poszukać właściciela.
63-latkowi grozi kara nawet pięciu lat pozbawienia wolności.