Młodzi ludzie, decydując się na dalszą edukację prowadzoną w ramach studiów, robią to z myślą o swojej przyszłości. Wykształcenie jest jednym z kluczy, które otwierają drogę do wyższych zarobków, bardziej interesującej pracy, rozwoju osobistego. Przyszłość studentów przekłada się także na przyszłość nas wszystkich, bo przecież cały kraj korzysta z umiejętności lekarzy, prawników, ekonomistów, inżynierów, nauczycieli i wielu, wielu innych zawodów, wymagających wykształcenia wyższego. Niestety, ta droga do lepszej przyszłości nie dla każdego stoi otworem. Powód jest prozaiczny – brak środków na studia…
Jak działają stypendia dla studentów?
Osoby pochodzące z rodzin uboższych wielokrotnie nie decydują się na dalsze kształcenia właśnie z powodów finansowych. Ich rodziców nie stać na pomoc, oni sami nie są w stanie podjąć pracy odpowiednio płatnej i możliwej do pogodzenia ze studiami. Wydawać by się mogło, że pomocą może być – funkcjonujący przecież w Polsce – system stypendiów socjalnych. Z założenia przeznaczone są one właśnie dla osób, które nie dysponują odpowiednimi środkami finansowymi. Niestety, jak pokazują badania przeprowadzone przez Ministerstwo Edukacji i Nauki, Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie i Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu te założenia rozmijają się z rzeczywistością.
Z kilku powodów. Jednym z nich jest wysokość stypendium socjalnego. Nie jest ona na tyle duża, by faktycznie stanowić znaczące odciążenie dla studentów i większość z nich i tak musi pracować. Nie z chęci zdobywania nowych doświadczeń czy budowania portfolio zawodowego już w czasie studiów, ale po to, by móc się utrzymać…
Jednak nie tylko kwota ma znaczenie, ale sama świadomość, że tę pomoc student faktycznie otrzyma…
Co warto zmienić w stypendiach dla studentów?
Badania prowadzone przez MEN, UE i UAM obnażają smutną prawdę. Znaczący odsetek potencjalnych studentów nie wie, że może liczyć na pomoc w postaci stypendium socjalnego. A ci, którzy są świadomi jego istnienia, wielokrotnie nie wiedzą, czy faktycznie je dostaną i w jakiej wysokości…
Młody człowiek, stojący przed życiową decyzją, chcący studiować wymarzony kierunek, zazwyczaj w obcym, dużym mieście po prostu nie ma pewności, jak jego studia będą wyglądać. Czy sprowadzą się do codziennej pracy, pozwalającej na utrzymanie, ale nie zostawiającej czasu na naukę? Czy może jednak uda mu się dostać stypendium socjalne? Jak wielu maturzystów w tym momencie rezygnuje z dalszej edukacji, nie wiedząc, czego się spodziewać.
Reforma stypendiów dla studentów ma odwracać obecny porządek rzeczy. To nie student ma się starać o stypendium, a kandydat na studia. Jak to ma wyglądać w praktyce? Wystarczy, by kryterium socjalne mogło być wzięte pod uwagę już przed złożeniem dokumentów na studia. Nie przez uczelnię, bo przecież nie wiadomo, która na pewno będzie tą docelową. Przez centralny system informatyczny, w którym zebrane są dane pozwalające na ocenę sytuacji materialnej rodziny.
Wystarczy do tego w zasadzie wyłącznie odpowiedni system komputerowy, pozwalający składać wnioski on-line, wykorzystujący dane, którymi administracja państwowa już dysponuje i na tej podstawie wydający decyzję, czy i w jakiej wysokości kandydatowi przysługiwać będzie stypendium socjalne.
Jednak prócz oprogramowania i infrastruktury potrzebne są też chęci i świadomość, że coś można i trzeba zmienić. Stąd też ważne jest nagłaśnianie problemu i szerokie informowanie o sytuacji studentów i kandydatów, którzy nie pochodzą z zamożnych rodzin. Tak zwane wykluczenie ekonomiczne mocno rzutuje na stan wykształcenia młodych ludzi, co przekłada się na niedobory kadrowe w wielu zawodach – ich świadomość ma chyba każdy z nas…
Zresztą nie tylko kryterium ekonomiczne blokuje młodzieży drogę do samorealizacji. Kolejnym jest sytuacja osób z niepełnosprawnościami, które borykają się z wieloma barierami, niekoniecznie tylko architektonicznymi (bo te akurat wiele uczelni likwiduje we własnym zakresie). Stypendium dla osób niepełnosprawnych również jest uwzględnione w planach reformy systemu stypendialnego.
Pomóżmy młodym osobom kształcić się i rozwijać, popierając idee stojące za projektem reformy stypendiów, wyrażone na stronie LepszeStypendia.pl.