Pisz
22-letnią opiekunkę do dzieci, podejrzaną o okradanie swoich pracodawców, zatrzymali piscy policjanci.
Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że w ciągu kilku miesięcy dokonała kradzieży na łączną kwotę ponad 32 tys. zł. Jej łupem padła m.in. biżuteria, kosmetyki oraz pieniądze.
Podejrzenia rodziców co do uczciwości 22-latki pojawiły się, gdy ze skarbonki zniknęło 2,5 tys. zł.
– Ich czujność uśpił fakt, że pieniądze się odnalazły – mówi Anna Szypczyńska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Piszu.
Wkrótce potem z mieszkania zaczęły systematycznie ginąć kolejne kwoty, kosmetyki, ale też złota i srebrna biżuteria.
Właściciel jeden ze skradzionych złotych pierścionków odnalazł na internetowym portalu aukcyjnym. Był wystawiony przez piski lombard. Znalazł w nim jeszcze inną skradzioną biżuterię.
Wówczas małżonkowie zawiadomili policję. 22-letnia opiekunka usłyszała dwa zarzuty kradzieży.
Jak tłumaczyła się 22-latka?
Zatrzymana powiedziała policjantom, że zrobiła to, bo miała trudną sytuację życiową. Zamierzała zwrócić skradzione rzeczy, bo gryzło ją sumienie –
powiedziała Radiu 5 Anna Szypczyńska.
22-letnia opiekunka nie uniknie odpowiedzialności. Grozi jej kara nawet pięciu lat pozbawienia wolności.